MagdaPółkolonie to nie tylko pobyt w mieście wśród blokowisk. Każdy zorganizowany wypoczynek posiada swój plan dnia. Wiadomo, że są stałe punkty dnia takie jak np. posiłki. Jednak, aby naszym dzieciom się nie nudziło program musi być urozmaicony.
Oprócz zabaw na pobliskim boisku czy parku wielką atrakcja są zawsze różnego rodzaju wycieczki. Wycieczki nie muszą być drogie aby były ciekawa. Często zdarza się, że one są wliczone w cenę wypoczynku. Przed rozpoczęciem półkolonii warto zrobić rekonesans i zapoznać się z tym co oferuje nam nasze najbliższe otoczenie.
Wybierając wycieczkę musimy myśleć kategoriami dzieci. To, że dla nas atrakcją będą palmy na Zanzibarze dla nich nie konieczne. Dzieci cieszą się z prostych ,ogólnodostępnych rzeczy, z których na co dzień nie korzystają ponieważ np. są one czynne w godzinach pracy rodziców. Dla niektórych dzieci wielką atrakcją będzie przejażdżka tramwajem lub autobusem z uwagi na to, że nigdy wcześniej nie miały okazji jechać żadnym środkiem komunikacji miejskiej. Bardzo fajną formą spędzenia czasu będzie wyjście chociażby do najbliższej jednostki straży pożarnej czy też odwiedzenie komisariatu policji. Prawie każdy z małych chłopców marzy o tym aby móc zostać strażakiem. Możliwość zwiedzenia komisariatu, zobaczenia na żywo np. celi czy też możliwość założenia kajdanek koledze stanowi wielką atrakcję. Dzieci uwielbiają różnego rodzaju pikniki. Jeżeli nasze najbliższe otoczenie nam na to pozwala i mamy w okolicy las czy łąkę warto zorganizować takie wyjście pod hasłem pikniku. Wyjście takie można połączyć z nauką. Opowiedzieć dzieciom o spotkanych gatunkach drzew, porozmawiać o zasadach zachowania się w lesie.
Również na pewno w naszym mieście jest dużo ciekawych miejsc, których dzieci nie znają. Różnego rodzaju pomniki, które warto odwiedzić. Wcześniej przeczytać (chyba, że ktoś zna) co dany pomnik symbolizuje, dlaczego stoi w danym miejscu, o czym ma nam przypominać, na czyją cześć został zbudowany. Nikt nie musi być przewodnikiem aby móc powiedzieć dzieciom kilka zdań na temat pomniku czy też budowli w danym mieście. Uważam, że mieszkaniec każdego miasta zna jego tradycje i symbole i warto pokazać je dzieciom. Np. zabierając do interaktywnych muzeów. W Poznaniu np., mamy muzeum Rogala Marcińskiego gdzie dzieci są zapraszane do wspólnych wypieków. W Krakowie w samo południe można udać się pod kościół Mariacki i posłuchać hejnału jednocześnie opowiadając dzieciom historię z tym związaną. Każde z naszych miast ma nam wiele do zaoferowania , wystarczy pomyśleć dokąd udają się turyści przyjeżdzający do naszych miast albo co polecilibyśmy znajomym, którzy wybierają się do naszego rodzinnego miasta. Wycieczki mają być czymś co dzieci zapamiętają i przy okazji nauczą się czegoś.
Chodzi o to, aby zabierać dzieci w miejsca gdzie standardowo nie chodzą z rodzicami. To ma być coś innego niż KFC i McDonald.
Może ktoś z kadry posiada wśród znajomych osoby, które wykonują ciekawe zawody, pracują w ciekawych miejscach i będzie możliwość zabrania tam dzieci np. pójście do teatru, ale nie na spektakl tylko po to, żeby móc poznać pracę w teatrze od kuchni. Zobaczyć jak wygląda garderoba, jak scena. Gdzie siedzi sufler i jak jest jego rola. Sądzę, że ciekawym pomysłem będzie również odwiedzenie lokalnego radia lub telewizji. Nawet jeżeli nie mamy tam znajomości nie powinno być kłopotu z kontaktem i ustaleniem takiej wizyty. Różnego rodzaju kluby sportowe, stadiony , zespoły muzyczne prowadzą drzwi otwarte. Często zespoły muzyczne jak i kluby sportowe prowadzą nabory nowych uczestników więc taka wycieczka byłaby fajną formą promocji danej organizacji. Może któryś z uczestników po powrocie do domu będzie chciał chodzić na zajęcia. Bardzo popularne wśród dzieci są alpakarnia czy też mini zoo. Jeżeli mamy na to budżet na pewno nasze dzieci bardzo ucieszą się z pobytu w którymś z tych miejsc😊